Dziś postanowiłam odkryć nową,
dotąd zupełnie mi obcą formę jaką jest
ART JOURNAL.
Na blogu www.magiaartjournal.blogspot.com jest opisane co to takiego:
"Art Journal to
przestrzeń, w formie notatnika, kalendarza, zeszytu, czasem bardzo
wymyślnego, a czasem niezwykle prostego w formie - wystarczą okładki i
strony do zagospodarowania. Niektóre scraperki prowadzą art journal jako
swoisty dziennik dokumentujący ich życie. Niektóre na jego stronach
dają upust swoim emocjom i uczuciom. Dla niektórych to pole twórczych
eksperymentów z formą i techniką - bez specjalnego przesłania. Cokolwiek
Ci w duszy gra, możesz to ubrać w formę art journala. Nie ważne czy
wracasz do niego codziennie, raz w tygodniu, czy tylko przy specjalnych
okazjach - ale zawsze jest to Twoja prywatna przestrzeń, w której liczy
się tylko Twój sposób na ekspresję..."
Czym u mnie jest Art Journal?
kołozeszytem formatu A6
miejscem dającym możliwość wyżycia się
Dziś pomalowałam (gesso), pochlapałam, potuszowałam,
pokreśliłam, popisałam, potargałam ...
WYŻYŁAM SIĘ :o) i spodobało mi się ;o)
Nie wiem czy o to w tym chodzi ale czy to ważne ;o)
Mi się podobała zabawa i na pewno do niej wrócę i to nie raz :o)
A co wy o tym sądzicie?
Jak mój debiut?
A oto i on:
W pracy znalazła się girlanda, pojawił się kolor zielony,
jest pochlapana i o tematyce sportowej,
dlatego zgłaszam ją na wyzwanie Craft-Szafy.
W pracy znalazły się materiały ze sklepu scrap.com
wyszło świetnie!!! bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńoj ja też Aniu miałam króciutką przygódkę z żurnalem... ostatnio jednak leży gdzieś na dnie a ja wciąż tylko kartki i kartki..
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w naszym wyzwaniu
DT Craft Szafa.
Ja jeszcze nie próbowałam, choć gdzieś po głowie mi już chodzi :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca!
Dziękuję za udział w naszym wyzwaniu!
wiosanka DT Craft-Szafa